Zanim wyjadą na misję, polscy żołnierze przećwiczą wspinaczkę i obronę przed zasadzką w górach. Pole do popisu będą mieli też kierowcy rosomaków i hummerów. Od czwartku roztoczański Józefów zamieni się na kilka dni w Afganistan.
– Szykuje się znakomita promocja naszych kamieniołomów – cieszy się Ireneusz Wilczyński, wiceburmistrz Józefowa.
W józefowskich kamieniołomach, gdzie do tej pory odbywały się imprezy paramilitarne, od czwartku szkolić będzie się prawdziwe wojsko. W ćwiczeniach weźmie udział ponad 300 żołnierzy, którzy w kwietniu przyszłego roku rozpoczną misję w Afganistanie.
– Udział w podzielonych na dwie tury ćwiczeniach – 1–3 i 5–7 października – wezmą dwie kompanie – informuje kpt. Dariusz Drączkowski, oficer prasowy 3. Brygady Zmechanizowanej Legionów im. Romualda Traugutta w Lublinie. – To będą zajęcia taktyczne, każdy będzie mógł z odpowiedniej odległości obserwować ćwiczenia.
Widzom nic nie grozi, podczas tych ćwiczeń nie będzie strzelania nawet ze ślepej amunicji.
Na pomysł zorganizowania szkolenia w józefowskich kamieniołomach wpadł ppłk Piotr Fajowski, dowódca 3 Batalionu Zmechanizowanego w Zamościu. – Bo to trudny dla żołnierza teren – przyznaje Drączkowski. – W takich warunkach będzie można doskonalić wspinaczkę czy organizację obrony przed zasadzką w górach.
Przypomnijmy, że właśnie podczas jednej z takich zasadzek w sierpniu od kul talibów zginął w prowincji Ghazni kapitan Daniel Ambroziński, a kilku jego kolegów zostało rannych. Do tej samej prowincji – jako pododdział bojowy "Bravo” – trafią na wiosnę szkolący się właśnie ochotnicy.
Rozpoczynające się w czwartek ćwiczenia mają być również dobrym sprawdzianem dla kierowców korzystających z popularnych rosomaków i hummerów; wozy bojowe już dotarły do Zamościa.